Powód „A” jest taki, że wiertło może nie obracać się dobrze i swobodnie w materiale. Jeśli wędzidło „zahaczy” (nie obraca się ładnie i swobodnie), cały aparat będzie w centrum momentu obrotowego.
Cokolwiek z tych dwóch, wędzidło lub całość - (nie konfrontuje się opór materiału, podobnie jak wiertło) - urządzenie będzie miało tendencję do przejmowania działania momentu obrotowego, a inne elementy napotykają tylko opór ruchu, jaki zapewnia powietrze, oprócz każdego oporu zapewnianego przez dowolny uchwyt na aparat. W skrócie:
Jeśli wędzidło się zatrzyma, cała reszta chce zacząć się poruszać, a bardziej, gdy ktoś stara się, aby wędzidło się poruszyło.
Chyba że utrudniamy to aby urządzenie mogło się poruszyć, świder nie zacznie się poruszać i tak naprawdę nie osiąga się założonego celu.
Częścią tego jest trzymanie się uchwytu roboczego, a każdy opór naciskający na „but” (pokazany na zdjęciu fred_dot_u), jest pomocne. Jednak jedyną bezpośrednią czynnością przeciwdziałającą do tej pory obracaniu się aparatu jest opór przez uchwyt roboczy, a moment obrotowy i siła, które tam znajdują, mają bardzo dużą szansę na złamanie mechanizmu roboczego lub przynajmniej zużycie go znacznie szybciej.
Stąd pokazany uchwyt. Chwytanie go tylko grozi wyrwaniem, a nie zrujnowaniem drogiej części mechanizmu. Przyłożona siła utrzymująca go w miejscu aktywnie przeciwdziała tendencji urządzenia do obracania się, a nie obracania się wiertła. Pozwala to na zmuszenie wiertła do tego, aby był miejscem najmniejszego oporu dla ruchu, bez zmniejszania nacisku "na" działanie wiertła (na przykład siły przyłożonej do buta). Oznacza to, że bit można po prostu nie obracać, nie osiągając zbyt wiele.
Zawsze można by to zrobić poprzez zmniejszenie siły "wewnętrznej", ale zakres takich dostępnych byłby znacznie mniejszy, a zatem sukces byłby znacznie bardziej niepewny niż przy użyciu zapytanego o klamkę. Korzystanie z niego pozwala na znacznie większy zasięg działania, co prowadzi do możliwości uzyskania znacznie większej finezji w takich sytuacjach.
Oczywiście, większość wierceń wykonywanych z nim nie osiągnęłaby tych punktów i wystarczyłoby teraz użyć tylko uchwytu i wtedy. Być może nawet kiedykolwiek w zależności od potrzeb.
(Nawiasem mówiąc, może sprawdź, czy można to po prostu usunąć zgodnie z projektem, czy też bardziej ostrożne usunięcie może pozwolić na ponowne podłączenie w razie potrzeby. A jeśli nie „to-albo-nie-to-tam-nie-ma-nie-innego”, możesz to odciąć i użyć wiertarki elektrycznej kilka razy, gdy byś z niej skorzystał. Również jeśli coś dla innego może być kiedyś interesujące , „in-tact” daje ludziom więcej pieniędzy niż „at-tacked”…)